piątek, 25 listopada 2011

Dawno temu uratowałam przed wyrzuceniem bardzo starą deskę z przepięknym kaflem.
Była zniszczona i nie można było jej wyczyścić.
Postanowiłam pomalować ją na biało.
Nie wiem czy dobrze zrobiłam, ale stało się, jest jasna i czysta 



 Tak wyglądała przed:



 Poniżej zdjęcie zrobione przez moją córke. Tak wyglądało dzisiaj niebo wieczorem:))
Przepiękne:)) 


 

środa, 23 listopada 2011

Moje szycie:) 
Filcowe zawieszki



 

poniedziałek, 21 listopada 2011

Moje decoupagowe domki:))


 

wtorek, 15 listopada 2011

sobota, 12 listopada 2011

Od 3 dni ten słodziak mieszka z nami :)))


 

środa, 9 listopada 2011

Moje "arcydzieła" widziane okiem mojej córki:))


 a ponizej zdjęcia bliższe rzeczywistości:))









 

niedziela, 6 listopada 2011

Wspaniałe, kolorowe, niepowtarzalne......