wtorek, 13 kwietnia 2010

Dzisiaj juz wiem. Mam nadzieje, ze tym razem leki rzeczywiscie tak jak lekarze zapewniaja pomoga i za pol roku moja coreczka bedzie brala ich o polowe mniej:)) Bardzo sie ciesze. W czwartek bede mogla zabrac ja chyba do domu. Tym razem jak zwykle wybierala sie do szpitala na tydzien, a oczywiscie skonczylo sie na 2-ch. No, ale bywalo i tak, ze tydzien zamienial sie na 2 miesiace. Na szczescie jej pobyty w szpitalu sa coraz rzadsze i krotsze.
Szkoda, ze sopockie molo nie kojarzy sie jej z czyms przyjemnym, tylko z pobytem w szpitalu. Szpital miesci sie bowiem kolo sopockiego molo, a z okien widac morze:))
No, ale za 2 dni wracamy do domu, gdzie na nas czeka i teskni nasz czarny kot:))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz