Sowa i Sin:))
Moje dziecko studiuje fotografię. Matka, czyli ja oczywiście nie mam żadnych zdjęć. Potwierdza się tu przysłowie "szewc bez butów chodzi":)))
Ale udało mi się jednak załapać na zdjęcie naszego kota, zwanego przez moje dziewczyny Sinu hahahah
Tak kot ma miliony zdjęć zrobionych przez moja córeczkę :))))
Tak kot ma miliony zdjęć zrobionych przez moja córeczkę :))))
Sowa? Hm...tak mówią na swoją matkę:))
Stąd zdjęcie nosi tytuł Sowa i Sinu:))
Sin jest piękny, dlatego to zdjęcie znalazło się tutaj:)))
pozdrawiam ciepło:)))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz